Lato to między innymi owoce. Dużo owoców. To właśnie teraz dorastając w pełnym słońcu są najsmaczniejsze i najzdrowsze. Oczywiście najlepiej zajadać się nimi na surowo, ponieważ w takiej postaci są najbardziej wartościowe dla naszego organizmu, jednak trudno oprzeć się pokusie, aby nie przygotować jakiegoś deseru z ich udziałem.
Ciasto, które chciałabym Wam zaproponować jest niezwykle uniwersalne i pasują do niego chyba wszystkie nasze polskie owoce. Miałam okazję przygotowywać je już z jabłkami, rabarbarem, truskawkami, a teraz przyszedł czas na borówki. Świetnie będą pasowały do niego również wiśnie i czereśnie, a jesienią na pewno nie raz przygotuję je ze śliwkami. Ciasto jest wegańskie i bezglutenowe, więc oprócz tego że smaczne, to przyjazne dla wszystkich alergików będących na diecie eliminacyjnej.
Składniki:
- 150 g mąki ryżowej
- 80 g mąki jaglanej
- 50 g mąki kokosowej
- 50 g mąki ziemniaczanej/z tapioki
- 70 g cukru kokosowego (lub innego słodziwa)
- 1 budyń waniliowy (40 g)
- 15 g łusek babki jajowatej/płesznik
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżka octu (u mnie jabłkowy)
- 50 g oleju (u mnie ryżowy)
- 150 g soku jabłkowego/pomarańczowego
- 300 g napoju roślinnego (u mnie ryżowy lub owsiany)
- owoce
Wykonanie:
Dodajemy suche składniki do miski i mieszamy. Dolewamy mokre składniki i dokładnie wszystko mieszamy aż do uzyskania jednolitej masy. Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy do niej przygotowane ciasto. W celu wyrównania powierzchni ciasta najlepiej kilkukrotnie z niewielkiej wysokości opuścić tortownicę na blat. Następnie na wierzchu umieszczamy owoce delikatnie wtapiając je w ciasto. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez 35-40 minut.

Uwagi:
- Owoce można dodać bezpośrednio do ciasta i przygotować deser w formie muffinek.
- Do ciasta wystarczy dodać kakao i otrzymamy jego czekoladową wersję.
- Jeśli macie ochotę na korzenne smaki, to nie bójcie się dodać do niego ulubionych przypraw.
- Sok który wykorzystuję jest bezpośrednio tłoczony bez dodatku cukru i konserwantów i Was też zachęcam do wyboru tego typu soków, bo to zupełnie inne produkty niż „normalne” soki.
Smacznego :)

